Czytaj treść
Zmniejsz rozmiar czcionki
Domyślny rozmiar czcionki
Zwiększ rozmiar czcionki
Duży kontrast
SzkołaDzień witaminkiDZIEŃ WITAMINKI Czyste ręceKażdemu z nas wydaje się, że umie myć ręce. Jednak okazuje się, że ta z pozoru prosta czynność, często wykonywana jest niedokładnie. Dlatego też został przygotowany projekt z edukacji prozdrowotnej „Czyste ręce”. W dniach 26 i 27 marca 2013 roku uczestniczyli w nim uczniowie klas pierwszych. Zajęcia prowadzone przez panią Ewę Bochynek miały na celu wyrobienie nawyku częstego i poprawnego mycia rąk – w myśl zasady, że im częściej myjemy ręce, tym lepiej, bo dzięki temu zmniejsza się liczba zachorowań. Podczas zajęć uczniowie wykonali ciekawe ilustracje związane z tematem „Czyste ręce”. W gabinecie stomatologicznymW styczniu 2013 roku klasy pierwsze odwiedziły Centrum Stomatologiczne OSSOWSCY Wszyscy wiemy jak ważna jest higiena jamy ustnej. Rodzice powinni kontrolować stan uzębienia swoich pociech od najmłodszych lat. To jednak za mało! Wizyta u dentysty jest konieczna. Co zrobić żeby dzieci nie bały sie stomatologa? Przede wszystkim należy tłumaczyć potrzebę wizyt u dentysty i oswajać dzieci z gabinetem dentystycznym. I tak właśnie zrobiliśmy. Podczas spotkania ze stomatologiem uczniowie klas pierwszych dowiedzieli się, kiedy i jak właściwie szczotkować zęby, jak często chodzić do dentysty, które produkty żywieniowe wzmacniają zęby, a których unikać, ponieważ powodują próchnicę i na czym polega lakowanie zębów. Pani stomatolog cierpliwie i fachowo odpowiedziała na wszystkie pytania dzieci, a potem zrobiła przegląd uzębienia jednej z uczennic. Na zakończenie każdy mógł usiąść w fotelu dentystycznym i przekonać się, że nie jest to fotel tortur. Badanie wzrokuOstatnio sprawdzaliśmy czy nasze pierwszaki mają sokoli wzrok. Właściwie to Pani Pielęgniarka wykonała przesiewowe badania wzroku naszych milusińskich. Dzieci uważnie słuchały poleceń i z dużym przejęciem uczestniczyły w badaniach. Uczniowie odczytywali z tablicy znaki wskazywane przez panią pielęgniarkę. No i większość robiła to doskonale. Zdarzała się jednak niepewność i mimo wytężonego wzroku niektóre dzieci błędnie odczytywały symbole. To był znak dla rodziców, że trzeba pójść do okulisty dokładnie zbadać wzrok. Rodzice podeszli do problemu bardzo poważnie i nie bagatelizowali spostrzeżeń i sugestii pani pielęgniarki. I bardzo dobrze, bo wzrok musi służyć wiele lat i nie wolno niczego zaniedbać. Więcej artykułów… |
|